XIII Powiatowy Rajd Rowerowy Szlakiem Żelaznym
XIII może być szczęśliwy i bardzo udany!
Po raz XIII właśnie odbył się w dniu 26 maja 2007 r. Powiatowy Rajd Rowerowy , tym razem Szlakiem Żelaznym na terenie Gminy Rakszawa.
Słoneczny i piękny poranek w tym dniu od samego początku wróżył wiele przyjemnych doznań. Nie pomylili się ci chętni , którzy w tym dniu pojawili się na starcie pod „Dębem” przy Zespole Szkół Tekstylno-Gospodarczych w Rakszawie. Organizatorzy naliczyli ich 148. Były to: dwie grupy z Rakszawy, jedna ze słynnym opiekunem Janem Jabłońskim , który jak zawsze w ciekawy i profesjonalny sposób prowadził ten ogromny peleton, druga ze Szkoły Podstawowej nr 2 z opiekunami Tadeuszem Narogiem i Barbarą Janusz, grupa z Czarnej na czele z Małgorzatą Gwizdak i Magdaleną Skrobiś , którym bardzo dziękujemy za bezinteresowną pomoc organizacyjną, grupa z Markowej pod wodzą niezawodnych opiekunów Renaty Balawejder i Waldemara Hawro, nowa grupa z Soniny , którą zorganizował Pan Jerzy Bodzak wraz z małżonką., liczna grupa z Przeworska, którą przyprowadził Edward Krauz – organizator całej imprezy, bardzo liczna grupa tzw. pielgrzymkowa z takich miejscowości jak Rzeszów, Łańcut, Krasne, Przeworsk, Jarosław, Chmielnik, Sonina. Mnóstwo rowerzystów z Miasta Łańcuta. Jechała jeszcze 6-cio osobowa grupa rodzinna ze Soniny , którą mądrze i czule opiekował się ojciec Antoni Superson. Najmłodszym uczestnikiem był jego syn Błażej rocznik 2001, zaś najstarszy uczestnik urodził się jeszcze w roku 1938. Nie można pominąć również grupy, która przyjechała aż z Mielca, a przyprowadził ją sam Jerzy Łukasiak , kolarz jeżdżcy niegdyś w profesjonalnym peletonie.
Otwarcie było bardzo uroczyste. Po wciągnięciu na maszt flagi z pięcioma kółkami olimpijskimi, słowa powitania i zachęty do kontynuacji dzieła rowerowego wygłosili Józef Rzepka v-ce Starosta Łańcucki i Maria Kula wójt Gminy Rakszawa. Obecni byli również Przewodniczący Rady Gminy Rakszawa oraz Dyrektor Zespołu Szkół Tekstylno-Gospodarczych . Słowa uznania należą się Panom Policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Łańcucie, którzy przy użyciu radiowozów bezpiecznie przeprowadzili ten ogromny peleton , dwukrotnie przez drogę wojewódzką oraz przez inne niebezpieczne miejsca podczas tego rajdu.
Walory i atrakcje turystyczne pięknym i fachowym językiem w ujmujący i budzący zaciekawienie sposób prezentowała Pani Rzepka Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Rakszawie. Wiedzy i polotu w opowiadaniu tradycji związanych z wytapianiem żelaza i pracą miejscowych kowali można jej było tylko pozazdrościć. Wszyscy, którzy uważnie jej słuchali wrócili z tej wyprawy bardzo ubogaceni. Pani Dyrektor zaskoczyła nas już na pierwszym przystanku pojawiając się przy piecu do topienia rud żelaza w tradycyjnym stroju hutnika z tamtych czasów. Od razu poczuliśmy powiew z innej epoki., a żar
Nie obyło się bez drobnych nieporozumień i awarii rowerów. Trzeba było jak zwykle zakleić kilka przebitych dętek, dokręcić korby w rowerach, naprostować pogięte hamulce, uzupełnić zerwane linki itp. Bezcenna wtedy okazywała się koleżeńska pomoc, która przychodziła natychmiast i z tego powodu możemy być bardzo dumni. Zdarzyło się też , że zgubiliśmy na trasie bardzo ważną osobę, która z trudem nas odnalazła przy pomocy przypadkowo spotkanych, życzliwych ludzi.
Pewna grupa nie wytrzymawszy tempa pobłądziła w lesie, musiała wrócić do punktu wyjścia i inną prostszą drogą dojechać do mety, którą była urocza wyspa na stawach w „Brzeźniku”.
Tam też po gorącym posiłku i herbacie przygotowanym przez Bernarda i jego zespół wspomniany już wcześniej Jan Jabłoński przygotował interesujący konkurs , podczas którego okazało się , że jadąc na rowerze w trudnych warunkach leśnych i biegnąc ten sam odcinek na nogach można osiągnąć bardzo podobne rezultaty. Trudny wybór należał oczywiście do uczestników zgłaszających się do konkursu. Chętnych jak zawsze nie brakowało, a rywalizacja była nader zażarta. Mimo przejechania w tym dniu już
Tak czy inaczej utrudzeni , spaleni słońcem i wysmagani wiatrem ale szczęśliwi wracaliśmy do swoich miejscowości i do swoich rodzin, ubogaceni nową wiedzą, doświadczeniem i kolejnymi zapisanymi na naszych licznikach kilometrami, z nadzieją , że może kiedyś jeszcze się taki rajd przydarzy!
Za patronat medialny uprzejmie i gorąco dziękujemy Radiu Via, którego zajawki sprowadziły na trasę rajdu wielu rowerzystów.
Informację przygotował Edward Krauz