VIII Powiatowa Pielgrzymka Rowerowa z Łańcuta na Jasną Górę 26 -31 lipca 2009r.

27-08-2009

„Są takie dni gdy zostawiasz rutynę i zbytek
I kręcisz tam gdzie wysoko na wzgórzu jest skryte
Oblicze Jej tak tajemne a jednak przyjazne
Przygarnie Cię i wysłucha co dla Ciebie ważne”

                                        Z Hymnu Pielgrzymki     
                                        Oprac. Edward Krauz

 I zostawiliśmy na chwilę nasze domy, zajęcia, pracę, wygody, aby w oderwaniu od codzienności przeżywać rekolekcje na dwóch kółkach, w drodze do Jasnogórskiej Pani.
W niedzielę 26 lipca 2009 r. po uroczystej Mszy Św. w Kościele Farnym w Łańcucie 93 pielgrzymów wyruszyło na trasę VIII Powiatowej Pielgrzymki Rowerowej z Łańcuta na Jasną Górę. Pielgrzymi byli podzieleni na pięć grup, które prowadził i nadawał im odpowiedniego tempa Edward Krauz, organizator pielgrzymki. Wśród uczestników znalazły się dzieci, młodzież oraz osoby dorosłe, najmłodszy pielgrzym miał 11 lat a najstarszy 70. Pielgrzymowały całe rodziny, młode małżeństwa, sąsiedzi, znajomi z pracy. Jechał z nami Starosta Powiatu –  Adam Krzysztoń. Opiekę duchową nad 93 pielgrzymami sprawowali dwaj kapłani – ks. Tomasz Walczak, wikariusz parafii Nowotaniec koło Sanoka, który na pielgrzymce pełnił funkcję kapelana i głosił rekolekcje w drodze oraz ks. Czesław Prucnal, proboszcz parafii w Dąbrówkach. Stroną duchowa pielgrzymki zajmował się Kazimierz Dziedzic. Nad zdrowiem i dobrą kondycją pielgrzymów czuwała Anna Skóra.                       Za pielgrzymami podążały dwa samochody ciągnące przyczepki z bagażami, zapleczem technicznym i kulinarnym.
 Mieliśmy do pokonania około 360 km, które podzielone zostały na 5 dni jazdy. Pierwszy dzień nie szczędził nam mocnego deszczu i wiatru, ale zza chmur również co jakiś czas przedzierało się słońce, które osuszało zmokniętych rowerzystów. Kolejne dni przynosiły coraz ładniejszą pogodę, która pozwalała cieszyć się pięknem mijanych krajobrazów. Każdy dzień rozpoczynaliśmy wspólną modlitwą , czytaniem i rozważaniem Słowa Bożego,  a w trakcie dnia zatrzymywaliśmy się w różnych kościołach i sanktuariach   na Modlitwę Różańcową, czy koronkę do Bożego Miłosierdzia. Kustosze świątyń zapoznawali nas z historią kościołów i kultem czczonych tam wizerunków Jezusa i Matki Bożej. Odwiedziliśmy m. in. Sanktuarium Przemienienia Pańskiego w Cmolasie, Madonny z Puszczy w Ostrowach Tuszowskich, Bazylikę Jezusa Konającego w Pacanowie , której Prymas Józef Glemp nada już we wrześniu tytuł Mniejszej, Bazylikę Narodzenia NMP w Wiślicy z cudowną figurą Madonny Łokietkowej, zwanej „Uśmiechniętą”, oraz Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej – Opiekunki Rodzin w Pilicy. W trakcie jazdy korzystaliśmy z gościnności i ofiarności księży proboszczów w Cmolasie, Pacanowie, Słaboszowie, Kroczycach oraz Sióstr Karmelitanek od Dzieciątka Jezus w Kroczycach, gdzie karmiliśmy nie tylko naszego ducha, ale i ciało .Szczególną wdzięczność modlitewną winni jesteśmy rodzinie Popiołów z Kroczyc, która co roku, bezinteresownie przyjmuje pod swój dach 25 pielgrzymów na nocleg. W trudzie pielgrzymowania na rowerach energii dodawały również przepiękne widoki, bliski kontakt z przyrodą i ludźmi. Codziennie wieczorami spotykaliśmy się na pogodnych wieczorach, w humorystyczny sposób podsumowywaliśmy każdy dzień, wyłapując wcześniej ciekawe wydarzenia z trasy. Radość i pogoda ducha wśród pielgrzymów górowała nad zmęczeniem i trudem pedałowania, a jeśli i on doskwierał na pomoc przychodzili silniejsi spośród nas i pomagali pokonać większe wzniesienia.. Głęboko w sercach zapadło nam nabożeństwo przeprośże przed Najświętszym Sakramentem  w kościele w Kroczycach, gdzie na dzień przed przybyciem na Jasną Górę mogliśmy skorzystać z Łaski Miłosierdzia , przebaczyć sobie nawzajem winy i przytulić do serca każdego współpielgrzyma za to że jest. Jednak dopiero na Jasnej Górze nasza radość i szczęście były najpełniejsze. Widok oblicza Jasnogórskiej Pani wzruszał głęboko i napełniał pokojem stęsknione dusze. Do celu naszej pielgrzymki dojechaliśmy wczesnym popołudniem 31 lipca i jeszcze tego samego dnia w Kaplicy Cudownego Obrazu uczestniczyliśmy we Mszy Św. sprawowanej przez kapłanów jadących z nami na rowerach. U stóp Maryji złożyliśmy wszystkie intencje, które wieźliśmy ze sobą przez pięć dni i dziękowaliśmy, że wszyscy bezpiecznie dotarli do celu. Teraz czekamy na kolejną IX pielgrzymkę, która już za rok.                

  Małgorzata Hawro