VI Powiatowa Pielgrzymka z Łańcuta na Jasną Górę

14-08-2007

Już po raz szósty, w dniach od 29 lipca do 3 sierpnia 2007 r. odbyła się  Powiatowa Pielgrzymka z Łańcuta na Jasną Górę, pod hasłem „ Przypatrzcie się bracia powołaniu waszemu”. Organizatorem jak co roku był Edward Krauz pracownik Starostwa Powiatowego w Łańucie, któremu należą się słowa uznania i podziękowania za jego czas i serce włożone w przygotowanie całej wyprawy. Była to jedna  z najliczniejszych pielgrzymek odbytych do tej pory. Wzięło w niej udział 68 osób,      w przedziale wiekowym od 13 do 70 lat. Pielgrzymka rozpoczęła się Mszą Św.  w Kościele farnym w Łańcucie. Specjalne błogosławieństwo na drogę i wyruszyliśmy do Pani Jasnogórskiej. Dużą radością dla wszystkich było to, że razem z nami pielgrzymowało trzech Kapłanów: (ks. Tomasz z parafii Nowotaniec, ks. Mieczysław z parafii Borek Stary i ks. Wojciech rodak z Łańcuta, obecnie w parafii Krosnopolanka), oraz sam Starosta Łańcucki Adam Krzysztoń z synem Jakubem. Podzieleni na cztery grupy, dziennie pokonywaliśmy około 80 km. W trakcie jazdy były przewidziane postoje  na wspólne  modlitwy, posiłek i odpoczynek. Szczególnie jednoczące były codzienne Msze święte, zwłaszcza ta odprawiona na leśnej polanie. Niesamowite przeżycie. Po trudach pierwszego dnia pielgrzymowania dotarliśmy do Mielca gdzie zostaliśmy zakwaterowani w Miejskim Centrum Kultury. Krótki odpoczynek i  Kaziu odpowiedzialny za sprawy duchowe pielgrzymki zaprasza wszystkich na wieczór modlitewno-zapoznawczy. Bardzo mila atmosfera, każda grupa dostała inne zadanie na poszczególne dni: ( prowadzenie modlitwy, pogodny wieczór, podsumowanie dnia). Dzięki temu każdy uczestnik był bardziej zaangażowany. Pogoda była zmienna, mieliśmy wszystko: deszcz, słońce, wiatr, ale mimo to wszyscy radzili sobie doskonale bo prowadziła nas sama Matka Boża. Na drugi dzień przeprawialiśmy się promem przez Wisłę w Połańcu, przeżyliśmy eucharystię i nabożeństwo przed Wizerunkiem Jezusa Konającego w Pacanowie, przebywaliśmy w Domu Dziecka w Winiarach, mieliśmy okazję wejść do dostojnej średniowiecznej kolegiaty i Domu Długosza w Wiślicy, przebywać na modlitwie w zabytkowym kościele w Książu Wielkim, biwakować w przesympatycznej szkole w Rzędowicach.  Przed ostatni dzień był inny od wszystkich, a było to w Kroczycach, gdzie gościnne Siostry od Dzieciątka Jezus podjęły nas smakowitą zupą i przyjęły nasze panie  na nocleg, a o godz. 18 w tamtejszym kościele odbyło się bardzo ważne i podniosłe wydarzenie dla nas wszystkich – Nabożeństwo Przeprośne. Każdy kto poczuł taką potrzebę mógł również uklęknąć przed Najświętszym Sakramentem i dać świadectwo swojego życia. Bardzo wzruszająca chwila, która wycisnęła wiele łez i dała wiele       do myślenia. Następnego dnia, po wszystkich trudach zmęczeni ale bardzo szczęśliwi dotarliśmy na Jasną Górę.

Ogromne przeżycie którego nie sposób opisać, to trzeba przeżyć. Cała grupa ubrana   w żółte koszulki z logo powiatu łańcuckiego, pod eskortą policji, przejechała przez  Częstochowę, co wzbudziło podziw i zainteresowanie przechodniów. Wszyscy godnie, na rowerach wjechali pod same mury klasztoru. Każdy płakał ze wzruszenia i radości, bo każdy tu przywiózł swoje troski, problemy, prośby i podziękowania. W tej bardzo podniosłej chwili ks. Tomasz zaczął śpiewać- Czarną Madonnę a my przerywanymi oddechami ze wzruszenia i zmęczenia próbowaliśmy śpiewać razem z nim , to było niesamowite. Po zakwaterowaniu, o godz. 17.30 dostąpiliśmy zaszczytu przebywania najbliżej jak to możliwe Cudownego Obrazu. Podczas Mszy św., którą odprawili nasi Kapłani, ks. Tomasz wygłosił  Słowo Boże, czytał Olek a psalm zaśpiewała Grażyna . Jeszcze tego samego dnia spotkaliśmy się na Apelu Jasnogórskim, by wspólnie wypraszać łaski, dla powiatu, dla nas i naszych rodzin. Nazajutrz mięliśmy jeszcze czas , aby jeszcze raz odwiedzić Jasną Górę, ,śpiewać godzinki i uczestniczyć  w odsłonięciu Cudownego Oblicza Naszej Pani. Dokładnie w południe po modlitwie Anioł Pański wyruszyliśmy autokarem(rowery transportowane były specjalnym samochodem) w powrotną drogę. Szczęśliwi, pełni duchowych przeżyć, gotowi wyruszyć w roku przyszłym na pielgrzymi szlak.

            Wszyscy okazali się wspaniali, byliśmy jak jedna wielka rodzina, to było cudowne.

                                                                                              Władysława Jarosz

                                                                                              Anna Diduch


Rekolekcje na dwóch kołach

W dn.29 lipca do 3 sierpnia 2007r. odbyła się VI Powiatowa Pielgrzymka Rowerowa z Łańcuta na Jasną Górę. Wzięło w niej udział 69 pielgrzymów,  z których najmłodszy miał 13lat, zaś  najstarszy – 70. Pomimo rozpiętości wieku w trudzie pielgrzymowania towarzyszyło nam wzajemne zrozumienie i wsparcie.  
Pokonując kolejne kilometry      do twierdzy naszych sanktuariów, aby zaczerpnąć sił i przygotować swoje serca na spotkanie z Panią Jasnogórską zatrzymywaliśmy się   w innych sanktuariach. Były to m.in.:
- Sanktuarium Przemienienia Pańskiego w Cmolasie,
- Sanktuarium Pana Jezusa Konającego   w Pacanowie,
- Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej Opiekunki Rodzin w Pilicy,
- Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej w Żarkach.
W każdym z tych miejsc czerpaliśmy nowe siły i nadzieje na to, że intencje z którymi podążamy na Jasną Górę zostaną wysłuchane.

W szczególny sposób o duchowy wymiar naszego pielgrzymowania dbali kapłani: ks.Tomasz Walczak, ks.Wojciech Szmuc i ks.Mieczysław Stopa. Myślą przewodnią naszych rekolekcji w drodze było hasło roku duszpasterskiego „Przypatrzmy się powołaniu naszemu”. W ciągu kolejnych dni rozważaliśmy powołanie każdego człowieka do życia, do miłości i do świętości. Tematy te rozważaliśmy patrząc na Maryję, gdyż to właśnie ona jest wzorem naszego powołania.
Podczas pielgrzymowania naszą modlitwę wyrażał również radosny śpiew nawet w czasie jazdy na rowerze. Tę radość dopełniały codzienne pogodne wieczory, podczas których, mogliśmy się poznawać i dzielić przeżyciami z  każdego dnia.
Naszemu pielgrzymowaniu nieustannie towarzyszyła również życzliwość ludzi, którzy udostępniali nam mieszkania, starali się jak najlepiej nas przyjąć, okazywali różne gesty życzliwości. Również spotykaliśmy się z dobrym przyjęciem parafii na drodze.

Z każdym kolejnym dniem naszej drogi coraz bardziej dawało się we znaki zmęczenie i drobne dolegliwości. Jednak gdy stanęliśmy przed Obrazem Matki Bożej wszystko to przestało mieć znaczenie. Spotkanie z Matką Bożą na pewno każdy z nas przeżywał indywidualnie. Jednak wszyscy umocniliśmy się, naładowali nową siłą, żeby wrócić za rok.

Ewa Szubart
Justyna Ulma