VI Powiatowa Pielgrzymka z Łańcuta na Jasną Górę
Już po raz szósty, w dniach od 29 lipca do 3 sierpnia 2007 r. odbyła się Powiatowa Pielgrzymka z Łańcuta na Jasną Górę, pod hasłem „ Przypatrzcie się bracia powołaniu waszemu”. Organizatorem jak co roku był Edward Krauz pracownik Starostwa Powiatowego w Łańucie, któremu należą się słowa uznania i podziękowania za jego czas i serce włożone w przygotowanie całej wyprawy. Była to jedna z najliczniejszych pielgrzymek odbytych do tej pory. Wzięło w niej udział 68 osób, w przedziale wiekowym od 13 do 70 lat. Pielgrzymka rozpoczęła się Mszą Św. w Kościele farnym w Łańcucie. Specjalne błogosławieństwo na drogę i wyruszyliśmy do Pani Jasnogórskiej. Dużą radością dla wszystkich było to, że razem z nami pielgrzymowało trzech Kapłanów: (ks. Tomasz z parafii Nowotaniec, ks. Mieczysław z parafii Borek Stary i ks. Wojciech rodak z Łańcuta, obecnie w parafii Krosnopolanka), oraz sam Starosta Łańcucki Adam Krzysztoń z synem Jakubem. Podzieleni na cztery grupy, dziennie pokonywaliśmy około
Ogromne przeżycie którego nie sposób opisać, to trzeba przeżyć. Cała grupa ubrana w żółte koszulki z logo powiatu łańcuckiego, pod eskortą policji, przejechała przez Częstochowę, co wzbudziło podziw i zainteresowanie przechodniów. Wszyscy godnie, na rowerach wjechali pod same mury klasztoru. Każdy płakał ze wzruszenia i radości, bo każdy tu przywiózł swoje troski, problemy, prośby i podziękowania. W tej bardzo podniosłej chwili ks. Tomasz zaczął śpiewać- Czarną Madonnę a my przerywanymi oddechami ze wzruszenia i zmęczenia próbowaliśmy śpiewać razem z nim , to było niesamowite. Po zakwaterowaniu, o godz. 17.30 dostąpiliśmy zaszczytu przebywania najbliżej jak to możliwe Cudownego Obrazu. Podczas Mszy św., którą odprawili nasi Kapłani, ks. Tomasz wygłosił Słowo Boże, czytał Olek a psalm zaśpiewała Grażyna . Jeszcze tego samego dnia spotkaliśmy się na Apelu Jasnogórskim, by wspólnie wypraszać łaski, dla powiatu, dla nas i naszych rodzin. Nazajutrz mięliśmy jeszcze czas , aby jeszcze raz odwiedzić Jasną Górę, ,śpiewać godzinki i uczestniczyć w odsłonięciu Cudownego Oblicza Naszej Pani. Dokładnie w południe po modlitwie Anioł Pański wyruszyliśmy autokarem(rowery transportowane były specjalnym samochodem) w powrotną drogę. Szczęśliwi, pełni duchowych przeżyć, gotowi wyruszyć w roku przyszłym na pielgrzymi szlak.
Wszyscy okazali się wspaniali, byliśmy jak jedna wielka rodzina, to było cudowne.
Władysława Jarosz
Anna Diduch
Rekolekcje na dwóch kołach
W dn.29 lipca do 3 sierpnia 2007r. odbyła się VI Powiatowa Pielgrzymka Rowerowa z Łańcuta na Jasną Górę. Wzięło w niej udział 69 pielgrzymów, z których najmłodszy miał 13lat, zaś najstarszy – 70. Pomimo rozpiętości wieku w trudzie pielgrzymowania towarzyszyło nam wzajemne zrozumienie i wsparcie.
Pokonując kolejne kilometry do twierdzy naszych sanktuariów, aby zaczerpnąć sił i przygotować swoje serca na spotkanie z Panią Jasnogórską zatrzymywaliśmy się w innych sanktuariach. Były to m.in.:
- Sanktuarium Przemienienia Pańskiego w Cmolasie,
- Sanktuarium Pana Jezusa Konającego w Pacanowie,
- Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej Opiekunki Rodzin w Pilicy,
- Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej w Żarkach.
W każdym z tych miejsc czerpaliśmy nowe siły i nadzieje na to, że intencje z którymi podążamy na Jasną Górę zostaną wysłuchane.
W szczególny sposób o duchowy wymiar naszego pielgrzymowania dbali kapłani: ks.Tomasz Walczak, ks.Wojciech Szmuc i ks.Mieczysław Stopa. Myślą przewodnią naszych rekolekcji w drodze było hasło roku duszpasterskiego „Przypatrzmy się powołaniu naszemu”. W ciągu kolejnych dni rozważaliśmy powołanie każdego człowieka do życia, do miłości i do świętości. Tematy te rozważaliśmy patrząc na Maryję, gdyż to właśnie ona jest wzorem naszego powołania.
Podczas pielgrzymowania naszą modlitwę wyrażał również radosny śpiew nawet w czasie jazdy na rowerze. Tę radość dopełniały codzienne pogodne wieczory, podczas których, mogliśmy się poznawać i dzielić przeżyciami z każdego dnia.
Naszemu pielgrzymowaniu nieustannie towarzyszyła również życzliwość ludzi, którzy udostępniali nam mieszkania, starali się jak najlepiej nas przyjąć, okazywali różne gesty życzliwości. Również spotykaliśmy się z dobrym przyjęciem parafii na drodze.
Z każdym kolejnym dniem naszej drogi coraz bardziej dawało się we znaki zmęczenie i drobne dolegliwości. Jednak gdy stanęliśmy przed Obrazem Matki Bożej wszystko to przestało mieć znaczenie. Spotkanie z Matką Bożą na pewno każdy z nas przeżywał indywidualnie. Jednak wszyscy umocniliśmy się, naładowali nową siłą, żeby wrócić za rok.
Ewa Szubart
Justyna Ulma