Powiatowy szpital przyszłości

22-03-2010

- Sale dla chorych będą tylko dwuosobowe z pełnym węzłem sanitarnym, aby chorzy w bardzo dobrych warunkach mogli szybko wracać do zdrowia. Ortopedia, chirurgia, neonatologia, ginekologia, położnictwo, a także pediatria i w przyszłości oddział zakaźny - 120 łóżek na docelowo 10 tysiącach metrów kwadratowych w nowoczesnym budynku szpitalnym. Do tego jedna, centralna izba przyjęć zamiast dziewięciu, tuż obok nowoczesna pracownia diagnostyki obrazowej z tomografem, EKG i RTG, blok intensywnej terapii, obok blok operacyjny na cztery sale, a za nim zespół porodowy. Tak będzie wyglądał powiatowy szpital przyszłości - zapewnił mgr inż. arch. Artur Słabiak, właściciel pracowni architektonicznej „ARCHI+Polska” Sp. z o.o., specjalizującej się w projektowaniu nowoczesnych obiektów dla służby zdrowia. Ogromnym plusem projektowanego rozwiązania jest fakt, że w czasie rozbudowy wszystkie oddziały szpitalne będą funkcjonować normalnie i leczyć pacjentów, a kontrakt z NFZ będzie realizowany. Szacowany koszt wybudowania metra kwadratowego powierzchni szpitalnej to obecnie co najmniej 7 tys. zł.

Studium szpitala

  Z analizy potrzeb powstał projekt. Firma architekta Słabiaka opracowała „Studium Programowo – Przestrzenne na Przebudowę i Rozbudowę powiatowego Szpitala Św. Michała Archanioła w Łańcucie”, z którym 5 lutego 2010 r. zapoznała ponad 40-osobową grupę pracowników Centrum Medycznego. Obecnie prowadzona jest dyskusja nad szczegółowymi rozwiązaniami projektu. Planowany nowy budynek będzie usytuowany od strony drogi E-4 i dobudowany do istniejącego Oddziału Wewnętrznego, odremontowanego w 2005 r.
- Aby mieć nowoczesną, racjonalnie zaprojektowaną placówkę medyczną, trzeba określić jej potrzeby - podkreślił arch. Słabiak. - Ponieważ każdy metr powierzchni szpitalnej dużo kosztuje (najpierw budowa, potem odpowiednie wyposażenie, a następnie bieżące utrzymanie), dlatego obecnie optymalny projekt szpitala to taki, gdzie nie ma zbędnej powierzchni na przykład magazynowej czy kilometrów korytarzy.

Szpital na miarę

  Szpital musi być na miarę potrzeb 78-tys. powiatowej społeczności (właśnie tyle mieszkańców ma powiat łańcucki). Jednocześnie zastosowane rozwiązania projektowe muszą gwarantować jego przyszły rozwój oraz elastyczność jego użytkowania i szybkie dostosowywanie się do zmieniających się potrzeb, np. gdy wybuchnie epidemia grypy to poprzez drobne zmiany będzie można szybko powiększyć oddział, na którym czasowo będzie przebywała większa ilość pacjentów z tą chorobą. Takie rozwiązania pozwolą w jednym momencie przyjąć do szpitala w Łańcucie na przykład cały autokar osób poszkodowanych w wypadku, gdyby doszło do jakiejś katastrofy komunikacyjnej. Obok przebiega przecież droga krajowa oraz sieć dróg lokalnych. W opracowanym Studium określono ogólne ramy całości powiatowego szpitala, poszczególnych jego komponentów i relacji przestrzennych i funkcjonalnych pomiędzy nimi.
Studium określa przybliżone koszty realizacji całego projektu, a także poszczególnych jego etapów, w zależności od możliwości finansowych inwestora. Celem opracowanego Studium powinno być wskazanie kierunku polityki stopniowego przekształcania szpitala przy zachowaniu świadomości, że kolejne etapy rozbudowy i podejmowane decyzje doprowadzą w końcu do powstania racjonalnego, nowoczesnego Szpitala w Łańcucie, który m.in. będzie miał centralną izbę przyjęć oraz nie będzie miał tak rozproszonej lokalizacji poszczególnych oddziałów.

„Platforma gorąca”

  Cała koncepcja rozbudowy szpitala została tak pomyślana, by nie zamykać dróg, a stwarzać możliwości rozwoju. Sercem projektowanego szpitala będzie zespół pomieszczeń nazwanych „gorącą platformą” – miejsce ratowania życia, z nowoczesną aparaturą do szybkiego diagnozowania i 4 salami operacyjnymi. O tym czy ciężko poszkodowany w wypadku przeżyje, decydują sekundy, czy zdąży się go dokładnie zdiagnozować i podjąć natychmiastowe działanie, czy jest go gdzie zoperować, a następnie podłączonego do aparatury leczyć.
W przyszłości do szpitala będziemy wchodzić jednym wejściem. Na lewo będą udawać się pacjenci do jedynej w szpitalu centralnej izby przyjęć, za którą zlokalizowany będzie Oddział Intensywnej Terapii. Na prawo będziemy kierować się do pracowni diagnostyki obrazowej, gdzie będzie można zrobić zdjęcie rentgenowskie, badania EKG, USG, gastroskopię, tomografię czy rezonans magnetyczny. Na badania będą przychodzili pacjenci z zewnątrz, którzy będą oczekiwali na korytarzu - poczekalni od strony południowej, zaś od strony północnej diagnostyki będzie osobny ciąg komunikacyjny dla pacjentów szpitala. Pacjentów w stanie ciężkim, na przykład z wypadków, zaraz z bloku diagnostyki będzie można szybko przewieźć na drugą stronę korytarza na jedną z czterech sal operacyjnych. Jedna z sal operacyjnych, przylegająca do zespołu porodowego, będzie przeznaczona na cesarskie cięcia.

Bariery klimatyczne

  Na bloku operacyjnym będzie stosowana jako bariera bakteriologiczna tzw. bariera klimatyczna. Polega to na tym, że w każdej z czterech hermetycznie zamykanych sal operacyjnych będzie sztucznie utrzymywane nieco wyższe ciśnienie powietrza niż w korytarzach przyległych. Gdy będą otwierane drzwi powietrze z sal będzie wydostawało się na zewnątrz, dążąc do wyrównania ciśnień, przez co bakterie nie dostaną się do wewnątrz i sale operacyjne pozostaną sterylne. Wychodząc z bloku operacyjnego personel, przemieszczając się korytarzem, niejako zabierze za sobą powietrze na zewnątrz, gdzie ciśnienie będzie jeszcze niższe. I podobnie jak wcześniej powietrze będzie wypychane na zewnątrz, stanowiąc barierę klimatyczną dla występujących w powietrzu zarazków.

Bariery finansowe

  Studium zostało opracowane po dokładnej analizie potrzeb. Zakłada ono realizację inwestycji wieloletniej, trzyetapowej, z uwagi na wysokie koszty. Łączny koszt najważniejszego I etapu to 53 mln zł. Tyle będzie kosztować budowa dwóch poziomów szpitala, obejmujących izbę przyjęć, pracownie diagnostyki obrazowej, zespół porodowy, Oddział Intensywnej Terapii, blok operacyjny i u góry: oddziały ortopedii, chirurgii, neonatologii, ginekologiczno-położniczy, pediatrii. Ten etap będzie najważniejszy, ponieważ powstaną te oddziały szpitalne, którym grozi zamknięcie ze względu na obecną lokalizację w starych, nie spełniających norm budynkach.
W II etapie możliwe byłoby dobudowanie piętra dla oddziału zakaźnego. Natomiast w dalszej perspektywie (III etap) jako lustrzane odbicie można jeszcze dobudować kolejne, bliźniacze skrzydło szpitala na miejscu dziś istniejącego oddziału zakaźnego. Docelowo właśnie tutaj mogą być przeniesione oddziały rehabilitacji, neurologii i udarowy.
Zaletą zaproponowanego rozwiązania jest fakt, że w czasie rozbudowy wszystkie oddziały szpitalne będą funkcjonować normalnie, leczyć pacjentów i realizować kontrakt z NFZ. Rozbudowany szpital w przyszłości będzie spełniał wszystkie wymagane normy i osiągnie najwyższe europejskie standardy.
Robert Kochman
Sekretarz Powiatu Łańcuckiego, "Gazeta Łańcucka" marzec 2010 r. Nr 3/177