Pamiętajmy o ofiarach stanu wojennego – 13 grudnia zapalmy Światło Wolności

13-12-2019

13 grudnia o 19.30, dla upamiętnienia tragicznych wydarzeń sprzed 38 lat, w oknach polskich domów zapalmy świece. Internautów zachęcamy do zapalenia wirtualnego Światła Wolności na stronie IPN. Nad kolejną edycją akcji społeczno-edukacyjnej „Ofiarom stanu wojennego. ZAPAL ŚWIATŁO WOLNOŚCI” – podobne jak w ubiegłych latach – honorowy patronat objął Prezydent RP, Andrzej Duda. Akcja prowadzona przez Instytut Pamięci Narodowej ma na celu upamiętnienie wszystkich tych, którzy stracili życie lub w inny sposób ucierpieli w wyniku wprowadzonego 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego.

O zapalenie 13 grudnia świec – symbolicznych świateł pamięci – w urzędach i budynkach użyteczności publicznej zaapelował w liście do władz państwowych i samorządowych prezes IPN dr Jarosław Szarek.

 

Zainicjowana przez Instytut Pamięci Narodowej kilka lat temu akcja społeczna „Ofiarom stanu wojennego. Zapal Światło Wolności” nawiązuje do gestu, jakim na początku lat osiemdziesiątych Polacy, ale też inni mieszkańcy Wolnego Świata wyrażali sprzeciw wobec brutalnej polityki władz PRL. Aby dać wyraz solidarności z tysiącami internowanych i ich rodzinami, w oknach stawiano symboliczne świeczki. Do podobnego gestu jedności z żyjącymi w rzeczywistości stanu wojennego w odezwie do narodu wzywał wtedy Amerykanów prezydent Ronald Reagan. – Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia przynoszą dzielnemu narodowi polskiemu niewiele radości. Polacy zostali zdradzeni przez własny rząd. Ci, którzy nimi rządzą, oraz ich totalitarni sojusznicy obawiają się wolności, którą Polacy tak bardzo umiłowali. Na pierwsze przejawy wolności rządzący odpowiedzieli brutalną siłą, zabójstwami, masowymi aresztowaniami i utworzeniem obozów internowania – mówił do nich w bożonarodzeniowym orędziu. Świece zapalane w oknach amerykańskich domów miały symbolicznie wołać o sprawiedliwość i być aktem protestu –We wcześniejszych latach XX wieku za sprawą panoszącego się zła pojawiła się groźba, że światła całego świata zgasną. Niech płomień milionów świec w amerykańskich domach będzie świadectwem, że światła wolności nie uda się zgasić – mówił Prezydent.

W akcie solidarności z cierpiącymi rodakami Jana Paweł II nakazał, by także w oknie Pałacu Apostolskiego w Watykanie pojawiło się symboliczne światełko. Ojciec święty przez cały czas trwania stanu wojennego bacznie przyglądał się sytuacji w Polsce, wspierał działającą w podziemiu opozycję a na polu dyplomatycznym zabiegał o niezaognianie konfliktu i unikanie ofiar.

Stan wojenny był nie tylko czasem pognębienia Narodu, ale i okresem mobilizacji religijno-patriotycznej. Setki, a nawet tysiące wiernych gromadziło się na Mszach św. za Ojczyznę, za internowanych, więzionych czy też na Mszach św. odprawianych z okazji różnych rocznic narodowych. W pobliżu kościołów pojawiały się znicze, znaki Polski Walczącej oraz krzyże układane z kwiatów lub zniczy. Kwietne krzyże stały się jedną z form sprzeciwu wobec stanu wojennego. Zwyczaj ten wywodzi się prawdopodobnie z miejsca, w którym stał papieski ołtarz z pielgrzymki w 1979 roku na warszawskim placu Zwycięstwa (obecnie pl. Piłsudskiego). Pierwszy krzyż z kwiatów i zniczy pojawił się tam w połowie kwietnia 1982.  31 sierpnia 1981 r  w Lublinie od układania krzyża rozpoczęła się manifestacja, w czasie której Milicja Obywatelska zabiła 3 osoby.

Układanie krzyży z kwiatów czy ze zniczy trwało do 1989 roku. Teraz można spotkać je na cmentarzach, mają upamiętnić tych, którzy walczyli za ojczyznę, a nie mają grobu. 

Źródło: Instytut Pamięci Narodowej