Niezapomniany tydzień w Gersheim, czyli bożonarodzeniowe tradycje trzech narodów.

08-12-2017

54 szczęśliwców z Ukrainy, Polski (ósemka z I Liceum, i siódemka z Gimnazjum nr 2 w Łańcucie wraz z opiekunami) i Niemiec spędziło adwentowy przedświąteczny tydzień w Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Kraju Saary, w maleńkiej, uroczo położonej w pagórkowatym terenie, z wijącą się rzeką Blies miejscowości Gersheim. Tuż przy kościele o pięknej ekumenicznej tradycji znajduje się w zaadaptowanych budynkach dawnej szkoły Spohnshaus, miejsce spotkań młodzieży z trzech europejskich państw. Ośrodek założył i przez wiele lat dyrektorował Hans Bollinger, znany działacz społeczny, przyjaciel Polski, pisarz (właśnie miała premierę jego kolejna pozycja zatytułowana Moja podróż po Polsce), obecnie kieruje nim dr Jerzy Węgrzynowski.
Od razu uczestnicy „poczuli się eko”; zarówno regulamin Spohns Haus, jak i posiłki promują taką postawę. Jednakże tym razem zajęcia podporządkowane były również i innej tematyce: tradycjom bożonarodzeniowym w trzech europejskich krajach. Miały one formę warsztatów, wykładów, wycieczek. Uczestnicy prezentowali swoje miejscowości i szkoły, zwyczaje świąteczne, wspólnie tworzyli tradycyjne przysmaki bożonarodzeniowe (pierniki, pierogi), poznali sztukę drugiego życia surowców – z pozoru będących tylko odpadami, przemieniając je w piękne prezenty i ozdoby świąteczne.
Wysłuchali też interesujących wykładów o tematyce ekologicznej czy o stereotypach polsko-niemieckich (ten drugi zaprezentowany przez pracownika naukowego Akademii Krakowskiej, prof.dr.hab. Marka Wilczyńskiego).
Wspólne śpiewanie kolęd, w tym „Cicha noc” w trzech językach (pozazdrościć można pięknych głosów Ukraińcom, bili pozostałych na głowę prezentując swoje pastorałki i kolędy), występ z Turoniem gimnazjalistów łańcuckich, żywiołowe rozmowy o wymarzonych prezentach pod choinkę, poznawanie w praktyce niemieckiej cechy narodowej (Ordnung) podczas dyżurów na stołówce i w kuchni, wieczorne posiady w wielonarodowym towarzystwie, w końcu wielka atrakcja -przygotowywanie farszu do wigilijnych pierogów i ich lepienie pod profesjonalnym kierownictwem pani prof. Barbary Magdoń (zachwytom podczas konsumpcji nie było końca!) – to inne ważne elementy wypełniające szczelnie czas pobytu w Gersheim.
Niewątpliwą atrakcją w Kraju Saary były dwie wycieczki. Pierwsza do Francji, do historycznego Strasburga, przepięknego dwukulturowego miasta ze słynną zapierającą dech katedrą, zabytkowym centrum, dzielnicą Petite France, w której większość uliczek zabudowana jest domami o konstrukcji sztachulcowej, a mieszczą się w nich hotele czy knajpki. Wizyta w Parlamencie Europejskim, ogrom i wielofunkcyjność gmachu w niejednym wzbudziła tęsknotę za taką znajomością języków i problematyki naszej wspólnoty, które dałyby możliwość pracy w międzynarodowych instytucjach.
Równie emocjonująca okazała się wyprawa w XXII wiek, czyli pobyt w Liceum w Perl, szkole, z której uczniowie uczestniczyli w warsztatach w Spohns Haus. Jest ona najnowocześniejsza nie tylko w Niemczech, ale również w całej Unii. Zamarzyła się taka szkoła łańcuckim nauczycielom i uczniom!
Podróże kształcą! I to wielokierunkowo! Przekonali się o tym zarówno Sienkiewiczacy z I Liceum w Łańcucie, jak i pozostali uczestnicy adwentowej przygody w Gersheim, która oby stała się poczatkiem długotrwałej współpracy szkół łańcuckich z placówkami edukacyjnymi Zagłębia Saary i Lwowa.