IV Powiatowe Międzyszkolne Zawody w Grzybobraniu

30-09-2011

Kto rano wstaje, temu las więcej grzybów daje.

 W dniu, w którym zaplanowane zostały IV już  Powiatowe Międzyszkolne Zawody w Grzybobraniu organizowane, jak co roku, w ramach obchodów Dni Powiatu  Łańcuckiego na forach internetowych, na których wypowiadają się „prawdziwi grzybiarze”, można było znaleźć takie wpisy:
środa 28. września
Witam. Napiszę bardzo krótko. Jeśli nie spadnie na Podkarpaciu deszcz (mam na myśli w tym momencie deszcz kilkudniowy, który dotrze do ziemi) to grzybów w tym roku tutaj nie będzie. Dzisiaj zbierałem koźlarze babki (miejsca bagniste) i podgrzybki (wysuszone). Poza tym w lesie brak jakichkolwiek przesłanek, że coś się zmienia. Pozostaje mieć mocną wiarę i nadzieję, że październik da nam jeszcze się "wyszaleć" (aczkolwiek myślę, że to będzie krótkie szaleństwo).
środa 28. września
Kilkanaście suchych kurek; dwa duże zaczerwione prawdziwki (niewybredny zbieracz włożyłby je prawdopodobnie do koszyka?). Wszędzie szaro i nie czuje się leśnych woni, nie zachęca więc ten ponury krajobraz do dłuższych spacerów.
wtorek 27. września
dużo chodzenia mało schylania, sucho
niedziela 25. września
Ani jednego grzyba
 Mimo tych zniechęcających prognoz, jak co roku, o godz. 5.45 pod Zespołem Szkół Tekstylno - Gospodarczych w Rakszawie (organizatorem zawodów) zebrały się punktualnie 3 osobowe zespoły grzybiarzy w raz z opiekunami aż z 6 szkół ponadgimnazjalnych z terenu powiatu. 
 Organizatorzy we wcześniej dostarczonym do szkół regulaminie podali wszystkie szczegóły związane z przebiegiem współzawodnictwa. Równo o godz. 7.00 rozpoczęto rywalizację w wyznaczonym odcinku lasu w Harasiukach. Wyznaczono również 4 godziny czasu na zgromadzenie zbiorów.
 Nie da się ukryć, że również sami organizatorzy byli zaniepokojeni ewentualnymi efektami grzybobrania, gdyż, co tu ukrywać, zbyt długa susza nie wróżyła nic dobrego. Ale… dla prawdziwych grzybiarzy … grzyby wyrastają pod nogami. Okazało się bowiem, że w zawodach uczestniczyli naprawdę wytrawni grzybiarze, którzy wiedzą doskonale, że są w lesie takie miejsca, w których, nawet pomimo suszy, można spotkać bardziej podmokłe tereny. I dziki tym umiejętnościom, a może dzięki intuicji grzybiarzy zawody zakończyły się sukcesem. Nie sztuka bowiem nazbierać grzybów w porze, kiedy spotykamy je po kilka na metrze kwadratowym. Prawdziwą sztuką jest bowiem nazbierać grzybów, nawet wtedy, gdy, według ogólnej opinii, „w lesie ani jednego grzyba”.
 Poprzyjmy to faktami:
prawdziwki – 2, podgrzybki – 35, kozaki – 104, maślaki – 91. łącznie znaleziono 232 grzyby.
  A oto oficjalne wyniki IV Powiatowych Międzyszkolnych Zawodów w Grzybobraniu:
I miejsce  -  Zespół Szkół Tekstylno – Gospodarczych w Rakszawie –  522  pkt.
II miejsce - Zespół Szkół Technicznych  w Łańcucie –  400 pkt.
III miejsce – Zespół Szkół Nr 2 im. J. Kochanowskiego w Łańcucie – 158 pkt.
IV miejsce – Zespół Szkół Nr 3 im. M. Kopernika w Łańcucie – 82 pkt.
V miejsce – Zespół Szkół im. J. Korczaka w Łańcucie – 42 pkt.
VI miejsce – Zespół Szkół im. T. Kościuszki w Wysokiej – 12 pkt.
W kategorii "najbardziej okazały grzyb" zwyciężył Mierzwa Dariusz uczeń   Zespołu Szkół Technicznych w Łańcucie - znaleziony przez niego koźlarz pomarańczowo-żółty w opinii komisji sędziowskiej i wszystkich uczestników zawodów był bezkonkurencyjny.
 Podsumowanie zawodów miało miejsce w urokliwym zakątku Rakszawy tj. w Osadzie Rakszawa dzięki uprzejmości Pani Agnieszki Rzepki Dyrektorki GOKiC w Rakszawie. Komisja sędziowska obejrzała zbiory uczestników zawodów, dokonano wyboru najbardziej okazałego grzyba, zliczono  zbiory poszczególnych zespołów oraz dokonano punktacji zgodnej z regulaminem.   Podczas prac komisji sędziowskiej uczestnicy zostali poczęstowani tradycyjnym bigosem.
Podsumowania IV Powiatowych Międzyszkolnych Zawodów w Grzybobraniu dokonał  Dyrektor ZSTG w Rakszawie Jacek Król, a dyplomy i puchary wręczył Pan Kazimierz Gołojuch – Poseł na Sejm RP, który  podziękował organizatorom - ZSTG w Rakszawie oraz wszystkim uczestnikom zawodów za udział i z wielką  satysfakcja podkreślił, że jest pod wrażeniem tak wspaniałego pomysłu, który pozwala bardzo mile i pożytecznie spędzić czas a zarazem jest znakomitą edukacja dla jej uczestników.

Marcin Bardjan

Fot. B. Kuszaj, J. Król